"Wiele osób słysząc że wybieram się sam na taką wyprawę, pytało czy się nie boję. Owszem, na początku się bałem i spędziłem sporo czasu czytając relacje innych osób, oraz informacje o zagrożeniach. Tym co mnie uspokoiło było relacja kobiety, która samodzielnie przejechała trasę z Tallina do Polski. Skoro jej nic się nie stało, to mi też się nie stanie. Jednakże jadąc przez Litwę i co jakiś czas spoglądając na drogowskazy podziurawione z karabinu, powoli rozumiałem obawy i opinie jakie można było usłyszeć o tych terenach..." Dzień 2, Kaunas-Gatauciai, 136km Rankiem obudził mnie deszcz i wiatr który wiał przez szczeliny w konstrukcji. Wiedziałem że muszę zmienić sposób rozbijania plandeki, ponieważ wilgotna plandeka szarapana przez wiatr, regularnie ocierała się o mój śpiwór. Chciałem wstać z samego rana ale w wyniku niespodziewanych opadów, postanowiłem pospać chwilę dłużej. Po wstaniu, zjedzeniu śniadania i odbyciu całej porannej rutyny, wyruszyłem pełen nadzieji. Po...